Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 07.12.2023 A A A
Kolejna muzyczna perła Złotej Serii Nagrań Beaty Szałwińskiej!
Redakcja
Fot.: materiał prasowy

Na przekór niewrażliwości naszych czasów, obojętności na sztukę i powszechnej epidemii bylejakości, Beata Szałwińska przynosi w darze wszystkim miłośnikom muzyki wyjątkowy prezent – nową płytę ze Złotej Serii. Tym razem są to utwory znanego i uwielbianego w świecie melomanów kompozytora, Piotra Czajkowskiego. Mimo że założeniem miały być w serii kolejne single, tym razem pianistka zdecydowała się na współpracę z wybitnym basem Alexandrem Anisimovem przy drugim utworze nowej płyty.


„Wild Nights” to już kolejna płyta ze Złotej Serii znanej polskiej pianistki, Beaty Szałwińskiej. Pierwsza z utworem „Oblivion” Astora Piazzoli oraz następna z wykonaniem „Vocalise, op. 34 nr 14”  Siergiusza Rachmaninowa zostały entuzjastycznie przyjęte przez świat muzyczny. Nowa płyta poświęcona została muzyce Piotra Czajkowskiego i wyjątkowo znajdują się na niej dwa utwory.

Pierwszy z nich to tytułowy „Wild Nights op. 60 nr 6” w przepięknej transkrypcji Frédérica Meindersa na fortepian solo. A w nim już nie po raz pierwszy Beata Szałwińska uzewnętrznia swoją nierealną wręcz wrażliwość, siłę emocjonalną i temperament. Transkrypcja ta pozwala pianistce również pokazać wszystkie atuty, którymi dysponuje jako artystka – między innymi wirtuozerię połączoną z wielką subtelnością oraz ekspresję muzyczną.

Na płycie pojawia się także jako gość specjalny wspaniały bas Alexander Anisimov, znany na całym świecie ze swojego unikalnie pięknego i głębokiego głosu. Artyści stworzyli niezwykle poruszającą interpretację pieśni „Again as before alone op. 73 nr 6” o ogromnym ładunku emocjonalnym. 

Wolność artystów

Zarówno dotychczasowa działalność artystów (Beaty Szałwińskiej oraz Alexandra Anisimova) jak i ta nowa płyta są przykładem ogromnej wolności artystycznej. Oboje podążają sobie tylko znanymi drogami, pracując i tworząc w zgodzie z własnymi emocjami i naturalnym dla nich sposobem wyrażania siebie w sztuce. Dzięki swojej szczerości i podejściu niezmiennie wywołują w słuchaczach niesamowicie silne odczucia. 

Beata Szałwińska niewątpliwie należy do pianistek nieokiełznanych, szukających wciąż na nowo w każdym projekcie własnego stylu i wyrazu muzycznego, za każdym razem sięgając mocniej również w głąb samej siebie. Wszystko to pozwala na odczuwanie tej muzyki na nowo – również dzięki wyjątkowemu połączeniu bardzo osobistej interpretacji Beaty Szałwińskiej i poszanowania dla tradycji widocznego w transkrypcjach Frederica Meindersa, z którym Beata Szałwińska współpracowała już z niewątpliwym sukcesem przy okazji płyty „Rachmaninov Romances”.

 

Źródło informacji: materiał prasowy

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
POLECAMY TEMATY
„Jedno życie” zobaczymy jako film otwarcia przeglądu filmowego Kino Na Granicy w Cieszynie
Uroczysta premiera „Jednego życia” odbędzie się 15 maja ...
Nagrody ZAiKS-u rozdane!
Obdarowywanie jest tak samo miłe, jak bycie obdarowanym. Stowarzyszenie ...
„Złote runo – sztuka Gruzji”
Muzeum Narodowe w Krakowie zaprasza na pierwszą nie tylko w ...
Twórcy i twórczynie gry Cyberpunk 2077 zdobywcami nagrody podczas gali BAFTA Games Awards 2024
CD PROJEKT RED informuje, że w trakcie tegorocznej 20. gali ...