Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 29.10.2012 A A A
Songlap na Festiwalu Filmowym 5 Smaków
KAROLINA KORYŃSKA
Materiał prasowy

Uroczyste otwarcie warszawskiego Festiwalu Filmowego Pięciu Smaków uświetniła polska premiera malezyjskiej produkcji „Songlap” w reżyserii Effendee Mazlana i Farizy Azliny Isahak. Licznie zgromadzonych gości, przyzwyczajonych do wyszukanych przez organizatorów, świetnych pozycji kina azjatyckiego, powitał jeden z reżyserów Effendee Mazlana.


„Songlap” to mroczna historia dwóch braci, którzy pomimo pokrewieństwa znacznie się od siebie różnią. Starszy Ad, próbuje za wszelką cenę zapewnić sobie i bratu lepszy byt, a że akcja osadzona jest w ciemnych, zaniedbanych, malezyjskich uliczkach, jedyną możliwością zarobku okazuje się współpraca z miejscową mafią. Młodszy z braci Am, stara się pomagać Adowi, często natomiast widać na jego twarzy niechęć i dezaprobatę dla przestępczej działalności brata. Samotny Am próbuje nawiązać kontakt z matką, która porzuciła chłopców i skończyła jako miejscowa prostytutka. Ku wielkiemu zaskoczeniu młodszego z barci matka go nie poznaje , a co więcej każe sobie płacić za każdą rozmowę. Chłopiec postanawia osiągnąć więcej, marzy o wygraniu konkursu ulicznego tańca, co pozwoliłby mu opuścić rodzinne miasto, dając tym samy większe możliwości.

 

Jak się okazuje wśród brudnych uliczek, wszechobecnych narkotyków i gangsterskich band, jedyną wartością jaką znają tamtejsi mieszkańcy jest pieniądz i choć niekiedy brudny, pozostaje tam zawsze miarą szczęścia. Wraz z wyżej usytuowanymi w hierarchii członkami mafii rodzeństwo prowadzi dom w którym „hoduje się” ciężarne kobiety, których potomstwem bracia następnie handlują. Wszystko zaczyna się komplikować kiedy do domu trafia siostra, najlepszego przyjaciela nastoletniego Ama. Chłopiec postanawia pomóc dziewczynie, podejmuje ryzyko, narażając siebie i brata na gniew mafii, która jak powszechnie wiadomo nie wybacza. Bracia stają przed dylematem czy uciekać razem, tam gdzie czeka ich lepsze życie. Co wybiorą?

 

Film jest niezwykle przejmujący, pokazuje problemy z jakimi boryka się dzisiejsza Malezja. Pragnienie wolności, wyrwania się z rzeczywistości, która zmusza do określonych zachowań, jest tam wszechobecne. Akcja zdecydowanie trzyma w napięciu, oglądając produkcję ma się ochotę pomóc głównym bohaterom, a na pewno wzbudza w widzach współczucie i bezsilność, że ludzie muszą dokonywać tak trudnych wyborów.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Wiatr: Zasypie wszystko, zawieje... /recenzja/
59. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego otworzyła premiera ...
Wojna polsko- ruska: Nie ma róży bez ognia /recenzja spektaklu/
Bez Silnego? Bez osiedla? Bez… facetów? Spektakl Pawła Świątka ...
Bohemian Rhapsody: Królowa była tylko jedna /recenzja filmu/
Bizancjum Jej Królewskiej Mości ocalone, ale chyba zbyt wielkim ...
Akademia Pana Kleksa w Teatrze Nowym w Krakowie: Witajcie w nowej bajce /recenzja spektaklu/
Pan Kleks znowu wystrzelił w kosmos, nabrał kolorów i ogłasza ...